Z pewnością wszyscy słyszeliście o kredycie we frankach. Na pewno jednak nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, o co chodzi. W końcu, jak to jest, że ludzie spłacali raty, a zadłużenie jest wyższe niż wartość nieruchomości.
Dlaczego ludzie zdecydowali się na kredyty we frankach
Spróbujmy sobie znaleźć odpowiedź na pytanie, o co chodzi z tymi kredytami we frankach. Jeżeli mamy znaleźć odpowiedź na to pytanie, na pewno musimy cofnąć się w czasie. Otóż kilka lat temu sytuacja wyglądała tak, że kredyty denominowane do franka szwajcarskiego cieszyły się w naszym kraju olbrzymią popularnością. Jak łatwo można się domyślić, ta popularność nie była kwestią przypadku. Można powiedzieć, że chodziło o fakt, iż frank był rekordowo tani (co więcej, na oprocentowanie również nie można było narzekać). Jeżeli chodzi o dokładne daty, powiedzmy sobie tylko tyle, że w sierpniu 2008 r. cena franka w bankach spadła nawet poniżej 2 zł.
Jak przyjaciel stał się wrogiem
Można powiedzieć, że nie trzeba było długo czekać na to, jak frank zamiast przyjacielem stał się wrogiem. Konkretnie mieliśmy jeszcze 2008 rok, jak cena sprzedaży podskoczyła do poziomu 2,80 zł. Zapewne nie wszyscy wiedzą, ale poziom ten nie był odnotowany od 2004 roku. Jak zapewne się domyślacie, później było jeszcze gorzej (i naturalnie to wszystko, o czym mówimy, ma wpływ na spłatę).
Wysokie saldo zadłużenia
Niemniej, jeśli wydawało Wam się, że to koniec złych wiadomości na temat kredytów we Frankach, błąd. Poza wysoką ratą niewątpliwym kłopotem jest też wysokie saldo zadłużenia. Co w takiej sytuacji należy zrobić? To jest niewątpliwie bardzo dobre pytanie, na które strasznie ciężko znaleźć odpowiedź.
Pomoc frankowiczom
Jeżeli jednak myślicie, że frankowicze zostali sami sobie, popełniacie ogromny błąd. Jak zapewne przynajmniej część z Was słyszała, Andrzej Duda obiecał ustawę zmuszającą banki do przewalutowania kredytów hipotecznych. Ktoś może powiedzieć, że obietnica to jedno, a realizacja drugie. Niewątpliwie jest to, jak najbardziej prawda, ale szansę na wspomnianą ustawę rosną. Można powiedzieć, że jest to jeszcze stosunkowo wiadomość, ale lepszy taki pozytyw niż żaden. Poza tym podkomisja ma nowego szefa oraz pierwsze posiedzenie za sobą.
Czy system bankowy może wytrzymać koszt, jaki niesie za sobą ustawa?
Jak wiadomo, ustawa musi kosztować. Zakładając, że dojdzie do skutku, trzeba będzie powiedzieć o 10 mld zł w ciągu 5 lat. Być może część z Was uważa, że taki wydatek spowoduje zachwianie systemem bankowym w naszym kraju. To się oczywiście okaże w przyszłości (cały czas przyjmując założenie, że ustawa wejdzie w życie), ale zdaniem ekspertów nie ma żadnych powodów do obaw.
Pora dokonać podsumowania
W ten sposób kredyty we frankach nie powinny mieć już dla Państwa żadnych tajemnic. Warto też, aby sytuacja z kredytami we frankach była traktowana przez każdego jako bardzo poważne ostrzeżenie. Nie ma co się śmiać z osób, które mają problemy. Tak, jak sobie powiedzieliśmy w tekście, doszło do zamiany przyjaciela na wroga.
